Jajka sadzone zapiekane

Pyszne niezbyt szybkie śniadanko, jajka lekko ścięte – należy wyjąć z piekarnika w odpowiednim czasie kiedy będą miały odpowiednią konsystencję, więc to my zbieramy się i czekamy na jajka a nie jajka na nas.

Szynka może być lepsza lub gorsza, oczywiście ma to znaczenie dla potrawy, ale dla przypieczenia samych jajek niespecjalnie.

Dodatki do szynki i jajek to rzecz drugorzędna, ale mogą uczynić potrawę bardziej atrakcyjną smakowo i kolorystycznie, np. kapary, suszone pomidory pokrojone w paski, pietruszka, szczypiorek, pieprz do posypania. Z solą uważałabym, może wystarczy już tej, co znajduje się w szynce.

Koniecznie potrzebny jest piekarnik.
Obecnie nie posiadam, czekam, jeszcze jakieś 2 miesiące. 
Mój piekarnik na wymianę płynie do Australii, miejscowe zapasy dawno się skończyły z powodu k-wirusa.
Piszę ten przepis z rozrzewnieniem i daję upust frustracji.

Polecem medytacje Biblii na YouTube z poglebiarka.pl i Mocni w Duchu.

Składniki
2 łyżki oliwy z oliwek
12 jajek
12 plasterków szynki
Dodatki:
Szczypiorek posiekany lub inne zioła
Ewentualnie kapary, pokrojone suszone pomidory itp.
Mielony pieprz i pietruszka posiekana do posypania
Foremka do babeczek z 12 dołkami
Pędzel do posmarowania dołków foremki oliwą

Metoda
Piekarnik nagrzać do 180℃.
Dołki foremki do babeczek wysmarować oliwą z oliwek, przy pomocy pędzla. Ten sposób jest szybki i skuteczny.
Dołki wyłożyć plasterkami szynki, można je naciąć do połowy średnicy w celu lepszego składania.
Na szynce ułożyć dodatki szczypiorek, suszone pomidory, kapary lub inne.
Do każdego dołka wbić po jednym jajku.
Formę z jajkami włożyć do nagrzanego piekarnika i zapiekać około 10 minut lub tyle czasu, aby białko lekko się ścięło, a żółtko pozostało płynne.

 

Chłodnik

W buszu lato, na razie 38℃, będzie 40℃. Najlepsza pogoda na chłodnik.
Mam dwie wersje: na bogato i szybka. Dzisiaj na obiad będzie szybka, ale z przepisem bardziej się wysilę i podam obie.
Do chłodnika używam buraki z puszki, oczywiście można je ugotować i obrać samemu.
Botwinkę bardzo trudno dostać w buszu, więc jeśli to się zdarzy – gotuję ją i zamrażam, a często robię chłodnik bez niej.
Cebulę siekam w kostkę bardzo drobno i daję do bulionu lub osobno w miseczce.
W mojej wersji używam jogurt naturalny pełnotłusty, można śmietanę lub maślankę.

Składniki

Dla 6 osób

1,5 litra bulionu – można z Vegety lub kostek rosołowych
Ok. 300g buraków z puszki, osączonych i pokrojonych w kostkę
5 łyżek koncentratu buraczanego lub zalewa z buraków z puszki
500g jogurtu naturalnego
1 cebula średniej wielkości drobno posiekana – opcjonalnie
2 szklanki botwiny posiekanej i ugotowanej
1 – 2 łyżki koperku posiekanego

Dodatkowo:

6 jajek ugotowanych na pół twardo – idealnie, na twardo też ok, przekrojonych wzdłuż na pół
Po 1/2 – 1 szklanki posiekanych w kostkę rzodkiewek, cebuli – o ile już jej nie dodaliśmy do bulionu, ogórków świeżych i ogórków kiszonych, osobno

Metoda

Bulion zagotować, ochłodzić do temperatury pokojowej.
Dodać botwinkę, buraki, koperek i +/- cebulę. Jeśli dodaję botwinę do bulionu, to cebula idzie osobno.
Połączyć z jogurtem – przy różnicy temperatur do zimnego jogurtu dodawać stopniowo, porcjami po 1/2 szklanki bulion, mieszać dokładnie i wlać do głównej części bulionu.
Dla uzyskania intensywnie różowego koloru możemy potrzebować dodatku koncentratu buraczanego lub zalewy z puszki.
Schłodzić w lodówce przez 2-4h.

Zwykle kładę na talerzu przepołowione jajko i zalewam chłodnikiem. Osobno leżą posiekane rzodkiewki, ogórki i cebula do wyboru dla każdego; zamiast tego można je dodać bezpośrednio do chłodnika.

W wersji uproszczonej jedynie gotuję i studzę bulion, kroję buraki, siekam cebulę, mieszam wszystko z jogurtem, dodaję koperek, schładzam i zalewam ugotowane połówki jajek.

Magdalenki

Powszechnie znane niewielkie ciasteczka pieczone w foremkach o muszelkowym kształcie, pozostają świeże nawet przez kilka dni.
Kluczowy etap to bardzo dobre, długie schłodzenie ciasta – tylko wtedy uzyskamy charakterystyczną górkę na powierzchni.
Jest to przepis podstawowy, możliwe różne modyfikacje – dodatki, np. łyżka maku lub kakao.
Polecam!

Składniki

150g masła
3 jajka
150g (2/3szklanki) cukru
150g (1 szklanka) mąki
2/3 łyżeczki (płaska niepełna łyżeczka) proszku do pieczenia
skórka starta z 1 cytryny
1 łyżka likieru adwokat, niekoniecznie

forma do pieczenia magdalenek

Metoda

Masło stopić i ochłodzić do temperatury pokojowej.
Jajka ubić z cukrem na krem o białawym kolorze i średnio gęstej konsystencji – konsystencji gęstej śmietany 😉 . Potrwa to około 10 minut.
Nie przerywając ubijania dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, stopione masło, skórkę cytrynową i likier.
Ciasto przykryć i mocno schłodzić w lodówce przez co najmniej 2h, można zostawić na noc.
Piekarnik nagrzać co najmniej do 220℃.
Formę do magdalenek natłuścić – natrzeć masłem, można formę schłodzić w lodówce lub zamrażarce. Dołki do magdalenek napełniać w 2/3, nie do pełna.
Wstawić do piekarnika, obniżyć temperaturę do 200℃ i piec przez około 8-10 minut.
Po upieczeniu zostawić w formie przez 10 minut i wyjąć.

Ciasto isaura

Kto pamięta brazylijski serial o Isaurze? Jeden z pierwszych tasiemców w polskiej telewizji, dawne czasy. Ciasto isaura jest połączeniem sernika i murzynka. Wybacza nieidealny wybór sera. Najlepiej kiedy mamy twaróg półtłusty lub tłusty zmielony 2-3 razy. Możliwe, że będziemy zmuszeni użyć twarożek o rzadszej konsystencji, w dodatku z grudkami; w Australii polecam Cottage Cheese firmy Diary Farmers – jest odpowiednio kwaśny i smakowo najbardziej zbliżony do polskiego twarogu, pozostałe serki tego typu są dosyć mdłe – jeśli chcemy je użyć, proponuję zakwasić śmietaną. W efekcie użycia twarożku otrzymamy masę serową o rzadszej konsystencji i z grudkami. Aby pozbyć się grudek, wystarczy tę masę lub wcześniej sam ser potraktować blenderem. W dalszym ciągu będzie dość rzadka, trudno – zamiast ciemnych i jasnych fal typowych dla ciasta isaura, uzyskamy dość równe warstwy: cienka ciemna na dole, nad nią jasna serowa, na górze ciemna.
Polewa robi się sama jako pierwsza część ciasta, jak to w murzynku. Można jeszcze posypać wiórkami kokosowymi, moje dzieci lubią wyłącznie bez wiórków.

Składniki

Ciasto:
250g masła
1 1/2 szklanki cukru
3 czubate łyżki kakao
5 łyżek wody
1 łyżka cukru waniliowego lub łyżeczka ekstraktu waniliowego

4 jajka, białka i żółtka osobno
1 1/2 szklanki mąki
3 łyżeczki proszku do pieczenia, płaskie

Masa serowa:
100g masła, najlepiej w temperaturze pokojowej, nieschłodzonego
1 szklanka cukru
500 – 750g sera na sernik lub cottage cheese/ricotta + 3 łyżki kwaśnej śmietany
4 jajka

duża forma, około 37×24 cm wyłożona papierem do pieczenia

Metoda

Można zacząć od zrobienia I etapu ciasta, w międzyczasie przygotować masę serową, a na koniec II etap ciasta.

Masa serowa:
Masło utrzeć na puch mikserem lub ręcznie, dodać cukier, dalej ucierać. Dodać jajka i ser, na przemian i stopniowo, miksując.
Jeśli używamy najlepszego zmielonego wcześniej sera na sernik, uzyskamy masę o gładkiej konsystencji. Jeśli nie mamy takiego sera, możemy użyć inny twaróg i całość zmiksować w blenderze do uzyskania gładkiej masy bez grudek. Sama stosuję ten sposób i polecam.

Ciasto I etap:
W garnku stopić masło z cukrem, kakao, wodą i cukrem waniliowym. Gdy zacznie wrzeć, gotować przez 5 minut na małym ogniu, mieszając. Odlać 1/2 szklanki na polewę, garnek przykryć i odstawić do ostygnięcia.

Ciasto II etap:
Po ostygnięciu do temperatury pokojowej do masy kakaowej dodać żółtka i połączyć, potem dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i całość wymieszać/ zmiksować na jednolitą masę.
Białka ubić na sztywno, dodać do ciasta – najpierw 1/4 ubitych białek dokładnie połączyć z masą, następnie pozostałą pianę delikatnie wmieszać w ciasto.
Ciasto wyłożyć do formy, wyrównać powierzchnię, pokryć warstwą masy serowej – nanieść łyżką, możliwie równomiernie na całą powierzchnię ciasta.
Piec w 180℃ przez około 40-45 minut bez termoobiegu. Po 30 min. sprawdzić patyczkiem, jeśli jest mokry, piec dłużej – można przykryć lekko arkuszem folii aluminiowej, jeśli powierzchnia ciasta zbyt się przypieka.
Na upieczonym cieście rozprowadzić polewę czekoladową – cienką warstwą lub w łatki, czyli trochę nierównomiernie. Jeśli w międzyczasie polewa zbyt zgęstniała, można podgrzać ją, np. w piekarniku jeszcze gorącym po upieczeniu ciasta aż odzyska płynną konsystencję.

Mazurek migdałowy

Mazurek migdałowy lubię przez cały rok. Prosty i wychodzi zawsze, gdy mamy świeże białka, bo tylko takie dobrze się ubiją. Na polewę używam jedynie roztopionej gorzkiej czekolady; tworzy ona cienką warstwę i dobrze komponuje się ze słodkim bezowym mazurkiem.
Zmielone migdały ze skórką nadają cieście ciemniejszego koloru, oczywiście można użyć migdałów bez skórki, gotowego proszku lub mieszanki wyżej wymienionych.
Ciasta tego nie przechowuję w lodówce, bo czekoladzie i bezie to nie służy – w zamkniętym pojemniku, a przynajmniej przykryte ściereczką, aby nie obsychało. Znika szybko, ale niedojadki utrzymały się przed ponad tydzień.
Tym razem użyłam blachy do pieczenia o wymiarach 29×39 cm i moje ciasto razem z polewą miało wysokość około 4 cm. Czasami wybieram większą blachę, od piekarnika i wtedy mazurek wychodzi niższy.

Składniki

500g midgałów ze skórką
2 szklanki (około 440g) cukru kryształu
1/2 łyżeczki esencji migdałowej
10 białek (żółtka np. do babki, faworków, kremu katalońskiego)
1-2 paczki płaskich wafli lub duży wafel

Polewa
200g gorzkiej czekolady

blacha do pieczenia 29 x 39cm lub podobna

Metoda

Piekarnik nagrzać do 160℃. Papierem do pieczenia wyłożyć spód i dwa dłuższe boki blachy – tu zostawić dłuższe końce, które wykorzystamy do wyjęcia ciasta z blachy. Spód wyłożyć waflami w jednej warstwie, dociąć jeśli potrzeba.
Migdały zmielić na proszek z 1 szklanką cukru – w blenderze, porcjami. Umieścić w dużej misce, dodać esencję migdałową, wymieszać.
Białka ubić w dużej misce, pod koniec ubijania (zaokrąglone krawędzie piany), nie przerywając ubijania, dodać cukier – stopniowo, ubijać jeszcze przez kilka minut (na sztywno, ostre krawędzie piany).
1/3 białek dodać do migdałów, dokładnie wymieszać. Masę migdałową dodać do reszty białek (lub białka do migdałów, jak nam wygodniej), wymieszać delikatnie i dokładnie.
Masę wyłożyć na wafle, piec przez 45-50 minut. Zostawić w formie przez 10 minut do lekkiego przestygnięcia, wyjąć z formy na papierze do pieczenia, odstawić.
Zanim całkowicie wystygnie, polać roztopioną w misce na parze czekoladą. Najlepiej pokroić zanim czekolada mocno stwardnieje – to zależy od temperatury otoczenia.

Sałatka z ziemniaków i jajek ze szczypiorkiem

Uniwersalna sałatka wykonana z prostych i powszechnie dostępnych składników. Składa się z ziemniaków, boczku, jajek i sosu ze śmietany, musztardy i majonezu ze szczypiorkiem – jak dla mnie nadaje się na danie główne i nie jest za ciężka. Wiem, że sprawdza się w czasie upałów, a prawdopodobnie również przez cały rok, na przykład jako potrawa piknikowa. Ogólnie, polecam.

Najlepsza w temperaturze pokojowej, więc jeśli przechowujemy ją w lodówce, należy wyjąć z niej odpowiednio wcześniej przed jedzeniem.
Jajka w tym przepisie ugotowane są na półtwardo, czyli żółtka ścięte częściowo, białka całkowicie. Czas gotowania zależy od wielkości jaj, do 6 minut.
Przepis według The Australian Women’s Weekly, Feb’17 polecany na Dzień Australii (Australia Day) 26 stycznia.

Składniki

  • 600g młodych ziemniaków
  • 6 jaj
  • 4 plastry (320g) boczku bez skóry pokrojone na 5 cm paski
  • 1/2 szklanki (150g) dobrego majonezu
  • 1/2 szklanki (120g) kwaśnej śmietany
  • 1 łyżka ostrej musztardy
  • cebula dymka – 6 sztuk z pęczka, tylko białe i jasno zielone części, drobno posiekane
  • 2 łyżki szczypiorku drobno posiekanego
  • pieprz i sól do smaku

Metoda

Ziemniaki ze skórką ugotować w osolonej wodzie, 10-15 min zależnie od wielkości ziemniaków, najlepiej nakłuć i sprawdzić w czasie gotowania, powinny być miękkie, lecz nierozgotowane.
Odlać wodę, ziemniaki ostawić do ostygnięcia i pokroić na ćwiartki lub jeśli mniejsze – na połówki.

Jajka ugotować na półtwardo: umieścić je na sitku lub w specjalnej wkładce, zanurzyć we wrzącej wodzie i od momentu kiedy woda zacznie ponownie wrzeć gotować przez 5 minut. Wyjąć, odłożyć aż ostygną, potem obrać ze skorupek i przeciąć na połówki.

Boczek podsmażyć do zrumienienia na małym/średnim ogniu na dużej nieprzywierającej patelni, osączyć z wytopionego tłuszczu. Ziemniaki i boczek umieścić razem w dużym naczyniu.

Kwaśną śmietanę, musztardę, majonez i dymkę połączyć, dodać do ziemniaków i boczku, wymieszać, umieścić w szerokim niezbyt głębokim naczyniu (np. 4-5cm wysokości), na wierzchu ułożyć jajka, posypać szczypiorkiem i pieprzem. Z solą uważałabym, bo mamy ją już w majonezie i boczku, może odrobinę bezpośrednio na żółtka.

Tort z orzechów włoskich z polewą czekoladową

   Mój ulubiony tort orzechowy łączy smak orzechów włoskich, pomarańczy i czekolady. Biszkopt z orzechów przełożony masą czekoladową i polany czekoladą – lub polewą czekoladową. Można też górny i środkowy krążek przełożyć masą czekoladową, a dolny i środkowy dość gęstym dżemem, na przykład z czarnej porzeczki.
Zwykle pojawiał się w domu mojej babci na Boże Narodzenie razem z tortem makowym. Przepis na taki tort znajduje się również w książce Anieli Rubinstein “Kuchnia Neli”, którą polecam. Piekę go od wielu lat i próbowałam różnych modyfikacji. Można białka ubić z połową cukru i przełożyć do innej miski, dalej w mikserze ubić żółtka z resztą cukru, dodać orzechy, bułkę tartą i skórkę pomarańczową i całość połączyć z ubitymi białkami – sposób dobry, tylko ciasto wychodzi dosyć  suche; oczywiście to kwestia upodobań. Jeśli białka bez cukru ubijemy osobno i dodamy do żółtek ubitych z cukrem, otrzymamy ciasto bardziej wilgotne w środku, o cięższej konsystencji i taki właśnie powinien być ten tort.
Ważne, aby jajka były bardzo świeże, bo tylko wtedy białka dobrze się ubiją i oczywiście czysty i suchy mikser do ubijania. Przy białkach co nie chciały się ubić, zdarzały mi się przypadki ratowania tego ciasta dodatkiem proszku do pieczenia (1,5 – 2 łyżeczki). Nieidealne, ale działało.
Najlepiej wszystkie składniki przygotować i odmierzyć wcześniej, a zacząć od zmielenia orzechów, może w kilku porcjach – to bywa czasochłonne i zależy od wydajności blendera. Nie mam dostępu do gotowych zmielonych orzechów włoskich.
Powodzenia i smaczego!

Składniki

450g orzechów włoskich
1/2 szklanki cukru
otarta skórka z 1 pomarańczy
1/2 szklanki tartej bułki
12 jaj, białka i żółtka osobno
1 szklanka cukru dodatkowo
1/3 łyżeczki soli
4 łyżki stołowe żubrówki (lub rumu)

Metoda

♥  Tortownicę o średnicy 25 cm wysmarować masłem i obsypać mąką.
♥  Orzechy zemleć (w blenderze) na proszek z 1/2 szklanki cukru. Połączyć zmielone orzechy, tartą bułkę i skórkę z pomarańczy.
♥  Piekarnik nagrzać do 180℃ bez termoobiegu.
♥  Żółtka ubić z 1 szklanką cukru na gęstą, jasną masę, dodać orzechy i wymieszać.
♥  Białka ubić na sztywno z dodatkiem soli, dodać do masy orzechowej i połączyć – najpierw 1/4 białek wymieszać dokładnie z masą, potem dodać resztę i delikatnie mieszać, aby składniki się połączyły, a piana nie opadła.
♥  Ciasto przełożyć do tortownicy, piec przez około 45 minut, do suchego patyczka. Po 25-30 minutach pieczenia sprawdzić – jeśli wierzch jest już zarumieniony, przykryć lekko płatem folii aluminiowej na resztę pieczenia.
♥  Upieczone odstawić w formie na 15 minut, a następnie wyjąć z tortownicy – obrócić na deskę do góry nogami, wtedy górna powierzchnia stanie się równa i płaska. Po ostygnięciu przekroić poprzecznie na trzy płaty, każdy nasączyć alkoholem (żubrówka), przełożyć masą czekoladową, całość polać polewą czekoladową i udekorować, na przykład orzechami włoskimi.
♥  Aby wygodnie pokroić tort, wycinamy długim cienkim nożem środkową część – cylinder o średnicy około 6 cm, a następnie odkrajamy kawałki wokół niego.

Masa czekoladowa

ilość do przełożenia trzech blatów – 2 warstwy
120g czekolady średnio gorzkiej
120g masła
2 łyżki żubrówki lub rumu

Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej, odstawić do ostygnięcia  Masło utrzeć, połączyć z czekoladą i alkoholem.

Polewa czekoladowa

250g gorzkiej czekolady
250ml śmietany 35%
1 łyżeczka pasty waniliowej lub kilka kropli esencji
40g drobnego cukru
40g syropu glukozowego
40g miękkiego masła

   Śmietanę, wanilię, cukier i glukozę zagotować w małym garnku o grubym dnie. Kiedy płyn zacznie wrzeć, zdjąć z ognia i dodać czekoladę. Wymieszać trzepaczką lub zmiksować ręcznym blenderem – żyrafą – do roztopienia czekolady i połączenia składników.
Dodać masło i zmiksować. Powinniśmy otrzymać gładką i błyszczącą polewę.

Tiramisu

Powszechnie znany włoski deser z kawą, biszkoptami i mascarpone. Lubię proporcje składników w tym przepisie. Polecam!

Składniki

3/4 szklanki – 200ml mocnej kawy
1/4 szklanki – 60ml likieru czekoladowego lub kawowego, lub esencji kawowej
4 jajka, sparzone wrzątkiem przez 3 sekundy, następnie białka i żółtka oddzielone
3/4 szklanki cukru kryształu
500g serka mascarpone
300ml śmietany 30-36% do ubijania
400g podłużnych biszkoptów (sponge finger biscuits)
6 łyżek kakao

forma o wielkości 32 x 23 x 6,5 cm lub o objętości około 2l prostokątna lub kwadratowa

Metoda

Zaparzyć kawę, przelać do miseczki lub głębokiego talerza, ostudzić, dodać likier lub esencję.
Żółtka ubić z połową cukru do białości.
Śmietanę ubić i razem z mascarpone dodać do masy żółtkowej, połączyć na wolnych obrotach miksera.
Białka ubić; pod koniec ubijania (piana o miękko zaokrąglonych brzegach) i nie przerywając tej czynności, dodać pozostałą połowę cukru, dalej ubijać na sztywno (piana o sztywnych ostrych krawędziach). Ubite białka z cukrem dodać do masy żółtkowo-serowej i delikatnie wymieszać.

Uwaga: jeśli chcemy użyć tego samego miksera do białek i żółtek bez konieczności mycia i suszenia w międzyczasie, najpierw ubijamy białka z cukrem i przekładamy do innej miski, a w mikserze następnie ubijamy żółtka z cukrem. Śmietanę ubijamy osobno lub można spróbować wyjąć żółtka z misy miksera i w tej samej ubić śmietanę. W ten sposób oszczędzimy sobie pracy, potrzebujemy jednak dobrze zorganizować te czynności – przygotować wszystkie składniki w postaci gotowej do użycia, aby zminimalizować czas kiedy ubite białka czekają na swoją kolej – w przeciwnym razie białka mogą częściowo opaść. Jeśli chcemy ubić białka na końcu, musimy umyć i dokładnie osuszyć mikser – albo użyć inny, bo przy niewielkiej nawet ilości wody białka nie ubiją się dobrze.

Biszkopty zanurzać krótko, przez 1-2 sekundy w kawie i układać jeden przy drugim w formie, w jednej warstwie (Fot.1).
Na biszkoptach rozłożyć połowę masy serowej, powierzchnię wygładzić, posypać połową kakao – przesiać przez sitko. Na to ułożyć warstwę biszkoptów umoczonych w kawie, a na biszkopty resztę masy serowej. Całość oprószyć kakao (fot.2,3).
Wstawić do lodówki na 4h lub na całą noc – w tym wypadku przykryć folią spożywczą. Wyjąć z lodówki dopiero bezpośrednio przed jedzeniem, pokroić na kwadraty nożem lub nakładać porcje dużą łyżką.

img_0871
Fot.1
img_0878
Fot.2
img_0884
Fot.3

Jajka w pomidorach

Lekkie, chociaż pożywne danie. Jajka gotowane na miękko lub półtwardo w pomidorach to pyszne śniadanie, jeśli możemy poświęcić 10-15 min. rano, aby je przygotować.

Porcja dla 2 osób

Składniki

2-3 łyżki oliwy z oliwek
2 ząbki czosnku obrane i grubo pokrojone
1/3 łyżeczki płatków chilli
puszka (400g) pomidorów lub 1,5 szklanki przecieru pomidorowego
4 jajka
1 łyżeczka posiekanych listków pietruszki
sól i pieprz do smaku

Metoda

Oliwę, czosnek i chilli umieścić w małym rondlu, podgrzać, smażyć przez 1 min. Dodać pomidory z sosem – jeśli pomidory są w całości, rozgnieść lub pokroić na mniejsze kawałki. Zamieszać, doprowadzić do wrzenia, gotować przez 5 min. częściowo przykryte pokrywką.

Do garnka z pomidorami wbić jajka, gotować prze kolejne 5-7 min. na małym ogniu bez mieszania. Białka powinny być scięte, a żółtka najlepiej półpłynne. Posypać solą, pieprzem i pietruszką.

Podawać z chlebem.

Smacznego!

Zapiekanka z porami i szynką

Do tej zapiekanki używam formy do tarty lub prostokątnej.
W formie prostokątnej spód i częściowo brzegi wyłożone wytrawnym ciastem kruchym, nadzienie sięga powyżej brzegów ciasta, celowo. W formie do tarty ciasto powinno sięgać powyżej nadzienia – jeśli jest odwrotnie, wyjęcie tarty z formy będzie kłopotliwe, bo trudno odkroić nożem od karbowanego brzegu.
Podaję przepis na podwójną porcję ciasta. Zwykle robię podwójną, i połowę wykorzystuję poźniej do innej tarty. Gotowe ciasto kruche też się nadaje.
Szynkę z porami i ciasto można przygotować wcześniej i przechować w lodówce.
Przepis ten można łatwo modyfikować i zmieniać nadzienie, wykorzystując to samo ciasto i zalewę jajeczną.

Składniki

Spód : ciasto kruche, 2 porcje
500g mąki
250g masła schłodzonego
1 jajko
kilka łyżek wody

Nadzienie, 1 porcja
2 pory – białe i jasno zielone części
200g szynki pokrojonej niezbyt drobno
3-5 łyżek masła

Zalewa jajeczna:
5 jaj
300ml śmietany 36% lub innej
2 łyżki płaskie musztardy
1/2 łyżeczki startego pieprzu
1 łyżeczka gałki muszkatołowej startej
1 łyżka pietruszki posiekanej
sól do smaku – można pominąć, bo zwykle mamy wystarczająco słoną szynkę
1/2 – 1 szklanki startego sera o wyrazistym smaku

prostokątna metalowa forma do pieczenia 32×22 cm
lub forma do tarty o średnicy 25cm

Metoda

Ciasto
Masło posiekać z mąką, dodać jajko, zagnieść ciasto, dodając wody w razie potrzeby, aby ciasto było spoiste. Można też połączyć wszystkie składniki w mikserze. Ciasto podzielić na połowę. Owinąć folią i zostawić w lodówce na ok. 1/2h. Jeśli zamierzamy wykorzystać tylko jedną połowę ciasta, drugą można zamrozić lub przechowywać w lodówce w zamkniętym pojemniku przez ok. 3-4 dni.
Piekarnik nastawić na 200℃ bez termoobiegu.
Formę do pieczenia wysmarować masłem, dno i boki. Jedną część ciasta rozwałkować cienko i wyłożyć dno i częściowo boki formy – do 1/3-1/2 wysokości. Powierzchnię ciasta ponakłuwać widelcem co ok. 4 cm. Jeśli w trakcie wylepiania formy ciasto zrobiło się zbyt miękkie – masło zaczęło się topić, wstawić formę do lodówki na 10-15min.
Piec  do lekkiego zrumienienia przez ok. 8-10 min. w 200℃ bez termoobiegu. Wyjąć i odstawić.
W międzyczasie przygotować nadzienie.

Nadzienie
Pory naciąć wzdłuż, na krzyż, dokładnie umyć. Pokroić na cienkie, ok. 1.5-2mm, plasterki.
Masło roztopić na dużej patelni, dodać pory, mieszając podgrzewać aż zmiękną, w razie potrzeby dodać więcej masła. Następnie dodać pokrojoną szynkę, podgrzewać razem z porami na małym ogniu przez ok. 2 min.

Zalewa jajeczna:
W misce roztrzepać jajka, połączyć ze śmietaną, musztardą, pietruszką, pieprzem i gałką muszkatołową.

Na częściowo upieczony spód z ciasta wyłożyć pory z szynką, zalać masą jajeczną i posypać startym serem.
Wstawić do piekarnika. Temperaturę zmniejszyć do 180℃. Piec przez 20-30 min. do ścięcia masy jajecznej i lekkiego zrumienienia powierzchni. Wyjąć z piekarnika i odstawić na 5-10 min. do lekkiego ostygnięcia – lepiej się kroi niż natychmiast po upieczeniu.